sobota, 18 lipca 2015

Minuty w kaloriach

MINUTY W KALORIACH


Wypoczywamy cały dzień, a i tak jesteśmy zmęczeni. Pozornie nic nie robimy, ale... Śpimy, zerkamy na zegarek, przewracamy się z boku na bok - nawet te leniwe czynności pochłaniają sporo energii. Zwłaszcza że powtarzamy je przez całe życie.

Gdyby całą tę energię można było wykorzystać jednorazowo, wystarczyłoby jej, by góry, a nawet całe pasma górskie przenosić... Jeśli zsumować czas poświęcany przez całe życie na poszczególne czynności, okaże się, że np. na rozmawianie przez telefon poświęcamy ponad 100 dni życia, a śmiejemy się przez 150 dni ( nie dotyczy to tylko wyjątkowych ponuraków pozbawionych poczucia humoru ).
Wszystkie czynności, nawet te najkrócej trwające, zsumowane ciągną się godzinami, dniami, miesiącami i latami. Gdybyśmy chcieli mieć raz na zawsze z głowy tak prozaiczne zajęcie jak jedzenie, musielibyśmy nie wstawać od stołu przez 5 i pół roku. Nawet największym niejadkom zajęłoby to co najmniej cztery lata. Sama czynność nie wymaga przesadnego forsowania mięśni - do przeżuwania i przełykania pokarmu wystarczy 1,7 kilokalorii na minutę. W ciągu całego życia na delektowanie się posiłkami potrzebujemy tedy 4.914.360 kcal. Skąd je wziąć? Trzeba by np. zjeść i strawić ... 546 kilogramów smalcu.
Energia w takiej ilości wykorzystana jednorazowo to nie lada potencjał - pozwoliłaby napełnić wodą 10 basenów olimpijskich za pomocą wiadra o pojemności 15 litrów.
Niektórym pewnie marzy się taki model życia, by wyspać się za wszystkie czasy, raz najeść do syta, a resztę czasu wykorzystać zgodnie ze swymi upodobaniami. Ten pomysł trudno jednak byłoby zrealizować, gdyż każde zajęcie wymaga regularnych dostaw energii - przerwy na posiłek są więc konieczne.
Nawet "słodkie nicnierobienie" to niemały wysiłek - stojąc zużywamy około 100 kcal na godzinę, a siedząc 80 kcal.

MYCIE RĄK - 191.520 kcal.
Zajmuje nam średnio 95 dni życia. Niby czynność mało męcząca (1,4 kcal/min), ale przez całe życie zużywamy na nią solidną porcję energii - 191.520 kcal. To tyle, ile zyskuje miłośnik żółtego sera, zjadając jego 61-kilogramowy kawał. Ta energia pozwoliłaby wywindować nasze ciało na wysokość 1091 kilometrów (gdyby, oczywiście, istniała maszyna o wydajności 100%).

SPANIE - 16.014.375 kcal.
Przesypiamy aż 1/3 życia - 25 lat. Nie dość, że tracimy szmat czasu, to i energia ucieka w tempie 1,2 kcal na minutę. Śpiąc, zużywamy więc średnio 16.014.375 kcal. Aby odzyskać to, co stracone w "sennym wysiłku", trzeba by zjeść 10 ton lodów (około 2700 kulek rocznie). Jeśliby tę energię skierować pod ziemię, można by wydrążyć tunel o szerokości metra, wysokości 2 metrów i długości 9 kilometrów! Nie tracąc sił na spanie, 150 osób mogłoby wykopać ziemię potrzebną do usypania piramidy Cheopsa.

OGLĄDANIE TELEWIZJI - 5.606.400 kcal.
Gdy jesteśmy zmęczeni i brak nam tzw. energii życiowej, chętnie zasiadamy przed TV lub w kinie, ale o braku energii nie może być mowy - wszak spalamy jej wtedy 1,3 kcal na minutę! Ta bierność zajmuje nam 8 lat życia i pochłania aż 5.606.400 kcal. Osiłkowi ten zastrzyk energii pozwoliłby wnieść tonę towaru na wysokość 5000 m.

SNUCIE SIĘ PO DOMU - 19.447.200 kcal.
Całe 10 lat życia upływa na... szwendaniu się z kąta w kąt, z pokoju do kuchni, z łazienki do pokoju. Te wędrówki też wymagają zasilania - "baterie" organizmu domagają się 3,7 kcal na minutę, więc przez 75 lat zużywają 19.447.200 kcal. Tyle daje np. wypicie 247.105 butelek nektaru owocowego. Jakież oszczędności można by zrobić w domowych budżecie, gdyby tę energię wykorzystać na oświetlenie mieszkania - wystarczyłoby na zasilanie stuwatowej żarówki przez 225 lat.

GOLENIE - 645.120 kcal.
Cztery i pół miesiąca życia mężczyzn zajmuje im ten rytuał. Zużycie energii zależy od maszynki, ale zwykle wygibasy przed lustrem kosztują około 3,2 kcal na minutę. Gdyby dać spokój walce z zarostem i zapuścić brodę, każdy z panów zyskałby jeszcze 645.120 kcal - tyle, ile jest w 1400 litrach coca-coli. Wypiwszy ją, mógłby przez dwa i pół miesiąca budować ceglany mur.

UPRAWIANIE SEKSU - 1.152.000 kcal.
Podczas seksualnych harców zużywamy średnio ok. 8 kcal na minutę (zależnie od temperamentu, sprawności fizycznej itp.). Przez 100 dni życia seks pochłania więc 1.152.000 kcal (tyle dałoby 2,5 tony moreli). Można inaczej je wykorzystać (nie koniecznie równie przyjemnie). Kto przedkłada wymierne efekty nad ulotne doznania i nie trwoni czasu na seks, może wykopać rów długości 1,3 km, szerokości i głębokości 1m.

WCHODZENIE PO SCHODACH - 158.400 kcal.
Jedna z bardziej pracochłonnych czynności (10 kcal/minutę). Pochłania tyle energii, co jazda na nartach, choć sprawia znaczenie mniej frajdy. Jeśli w naszym bloku nie ma windy lub mieszkamy w piętrowym domku jednorodzinnym, pokonujemy dziennie średnio 40 stopni. To tak, jakbyśmy w ciągu całego życia wspinali się po schodach przez 11 dni bez przerwy, spalając 158.400 kcal. Aby mieć na to siły, trzeba by spałaszować 100 kilo tłustej cielęciny w sosie pieczarkowym albo 281 tabliczek czekolady pełnomlecznej.

SPOGLĄDANIE NA ZEGAREK - 5.184 kcal.
Średnio schodzą nam na to trzy dni życia. Nie jest to męczące zajęcie, spalamy podczas niego jedynie 1,2 kcal na minutę, w ciągu życia tracimy więc na kontrolę czasu 5184 kcal, czyli mniej więcej tyle, ile jest w stu jajkach. Szczęśliwi, którzy czasu nie liczą - zamiast zużywać całą tę energię na patrzenie na zegarek, mogliby przeznaczyć ją na grę w tenisa przez jedno popołudnie.

Anna Suska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz